Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.

Steve
Prezes i współzałożyciel @FourPillarsFP
Wygląda na to, że Passport działa dla Koreańczyków. Ale wciąż uważam, że to nie jest najlepszy sposób, aby to zrobić.

Steve17 lip, 10:47
Wygląda na to, że zespół @ikadotxyz popełnia poważny błąd w obecnym procesie zgłaszania tokenów.
Obecnie użytkownicy z Korei nie mogą zgłosić swoich tokenów, ponieważ nie mogą ukończyć KYC.
KYC dla zgłoszeń tokenów? Oczywiście, to zrozumiałe—ale jeśli to miało być wymaganie, powinno to być jasno zakomunikowane od samego początku. Ja, na przykład, nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek widziałem taką informację.
Słuchaj, to w porządku prowadzić odważne lub eksperymentalne strategie—ale wykluczanie użytkowników z Korei, którzy uczciwie uczestniczyli w ekosystemie? To nie jest sposób na budowanie dobrej woli na tym rynku.
Obawiam się również, że takie podejście ze strony IKA może negatywnie wpłynąć na szerszy ekosystem @SuiNetwork. Oczywiście, wiem, że to inny zespół—ale postrzeganie publiczne nie zawsze robi tę różnicę.
Widziałem wiele strategii airdropów na przestrzeni lat, ale ta jest wyjątkowo dziwna.
Jeśli to nie zostanie naprawione, IKA naprawdę nie powinna oczekiwać, że zorganizuje jakiekolwiek udane spotkania lub aktywacje w Korei.
3,03K
Wygląda na to, że zespół @ikadotxyz popełnia poważny błąd w obecnym procesie zgłaszania tokenów.
Obecnie użytkownicy z Korei nie mogą zgłosić swoich tokenów, ponieważ nie mogą ukończyć KYC.
KYC dla zgłoszeń tokenów? Oczywiście, to zrozumiałe—ale jeśli to miało być wymaganie, powinno to być jasno zakomunikowane od samego początku. Ja, na przykład, nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek widziałem taką informację.
Słuchaj, to w porządku prowadzić odważne lub eksperymentalne strategie—ale wykluczanie użytkowników z Korei, którzy uczciwie uczestniczyli w ekosystemie? To nie jest sposób na budowanie dobrej woli na tym rynku.
Obawiam się również, że takie podejście ze strony IKA może negatywnie wpłynąć na szerszy ekosystem @SuiNetwork. Oczywiście, wiem, że to inny zespół—ale postrzeganie publiczne nie zawsze robi tę różnicę.
Widziałem wiele strategii airdropów na przestrzeni lat, ale ta jest wyjątkowo dziwna.
Jeśli to nie zostanie naprawione, IKA naprawdę nie powinna oczekiwać, że zorganizuje jakiekolwiek udane spotkania lub aktywacje w Korei.
23K
Eclipse: „Jesteśmy w pełni zaangażowani w Koreę.”
Również Eclipse: Blokuje @jasonyeah0503 — założyciela jednej z najbardziej szanowanych firm kryptograficznych w Korei, @DeSpreadTeam.
Czy to nowa strategia? Jeśli tak, powodzenia.

Jasonyeah | DeSpread17 lip, 10:27
Wow
@asclubnft @Alucard_eth Zablokowany posiadacz ASC (mam 2 ASC)
To jest to, co nazywamy 'prawdziwą społecznością'
RIP @EclipseFND @akachacolate @0xtaetaehoho

1,94K
Hmm. Nie tylko „przypadkowo” podkreślili „jedzenie”, ale także dosłownie dali więcej airdropów tym, którzy uczestniczyli w „spotkaniach jedzeniowych”, niż posiadaczom ASC.
Wygląda na to, że to nie ja źle zrozumiałem sytuację.

Steve11 lip, 15:51
Przypadkowo, ponieważ @akachacolate jest teraz w Korei, skontaktował się ze mną po przeczytaniu tego posta i zasugerował, abyśmy się spotkali i porozmawiali. I tak zrobiliśmy.
Okazało się, że było kilka nieporozumień. Po pierwsze, Nate wydawał się wierzyć, że zorganizowanie wydarzenia jest ważne, aby przyciągnąć uwagę na koreańskim rynku. Do tej pory @EclipseFND nie był naprawdę na radarze w Korei, więc pomysł polegał na przyciągnięciu uwagi poprzez zorganizowanie czegoś lokalnie.
Dodatkowo, wydarzenie kolacyjne miało na celu odróżnienie Eclipse od innych protokołów i wyjaśnienie, jak robią to inaczej — a idealnie, aby przekonać koreańskich uczestników do zostania użytkownikami onchain. Ale z tego, co słyszałem, ta wiadomość nie dotarła tak dobrze, jak się spodziewali.
Szczerze mówiąc, mimo że widziałem wiele KOLi publikujących o wydarzeniu, cała uwaga była skupiona na jedzeniu, a nie na tym, co Eclipse naprawdę próbował powiedzieć lub zrobić. Nawet jeśli niektórzy KOLi próbowali przekazać wiadomość, prawdopodobnie została ona zagłuszona przez cały szum wokół wystawnego posiłku. Sygnał zginął w hałasie — medium przyćmiło wiadomość.
Również, aby być sprawiedliwym, wiele oszukańczych projektów w przeszłości używało „dobrego jedzenia” i wystawnych kolacji, aby promować się w Korei, więc kiedy Eclipse przyszedł i zorganizował podobny styl wydarzenia, naturalnie również mnie to zaniepokoiło.
Mimo to, uważam, że byłoby niesprawiedliwe, aby ich wyróżniać. Inne protokoły również wydawały od 500 tys. do 1 miliona dolarów na wystawne wydarzenia w Korei — więc krytykowanie Eclipse za zorganizowanie kolacji wydaje się nieco hipokrytyczne w tym szerszym kontekście.
Jednak nadal uważam, że ich strategia airdropów jest ważnym punktem krytyki. Realistycznie, ci, którzy przenieśli $ETH do Eclipse i próbowali aplikacji DeFi, są znacznie bardziej skłonni do zostania długoterminowymi użytkownikami. Ale airdrop wydawał się nieproporcjonalnie nagradzać ludzi, którzy po prostu kliknęli zakładkę Turbo — co rodzi pytania o to, jak dobrze airdrop został zaprojektowany.
Oczywiście, żaden projekt nie ma wszystkiego od początku. Ale być może lepiej byłoby jasno określić kryteria airdropu z góry. Wyobraź sobie kogoś, kto przeniósł ETH, używał protokołów DeFi i nadal nic nie dostał — podczas gdy ktoś inny, kto po prostu pojawił się na wystawnej kolacji, został nagrodzony. Nie trudno zrozumieć, dlaczego to mogłoby wydawać się niesprawiedliwe.
Ostatecznie mam nadzieję, że projekty podejdą do koreańskiego rynku z większą rozwagą. Tak ważny, jak ten rynek jest, sposób, w jaki zespoły się tutaj pojawiają, zaczyna być nieco ekstremalny. Mniej jedzenia, więcej produktu. Mniej błysku, więcej autentyczności. To są rodzaje projektów, które chcę widzieć zyskujących więcej uwagi.
W tym kontekście uważam, że @AbstractChain dał świetny przykład — zamiast organizować wystawne wydarzenie, skupili się na pozyskiwaniu prawdziwych partnerów, takich jak @officialmodhaus i @triplescosmos, i to zrobiło całą różnicę.

1,66K
Przypadkowo, ponieważ @akachacolate jest teraz w Korei, skontaktował się ze mną po przeczytaniu tego posta i zasugerował, abyśmy się spotkali i porozmawiali. I tak zrobiliśmy.
Okazało się, że było kilka nieporozumień. Po pierwsze, Nate wydawał się wierzyć, że zorganizowanie wydarzenia jest ważne, aby przyciągnąć uwagę na koreańskim rynku. Do tej pory @EclipseFND nie był naprawdę na radarze w Korei, więc pomysł polegał na przyciągnięciu uwagi poprzez zorganizowanie czegoś lokalnie.
Dodatkowo, wydarzenie kolacyjne miało na celu odróżnienie Eclipse od innych protokołów i wyjaśnienie, jak robią to inaczej — a idealnie, aby przekonać koreańskich uczestników do zostania użytkownikami onchain. Ale z tego, co słyszałem, ta wiadomość nie dotarła tak dobrze, jak się spodziewali.
Szczerze mówiąc, mimo że widziałem wiele KOLi publikujących o wydarzeniu, cała uwaga była skupiona na jedzeniu, a nie na tym, co Eclipse naprawdę próbował powiedzieć lub zrobić. Nawet jeśli niektórzy KOLi próbowali przekazać wiadomość, prawdopodobnie została ona zagłuszona przez cały szum wokół wystawnego posiłku. Sygnał zginął w hałasie — medium przyćmiło wiadomość.
Również, aby być sprawiedliwym, wiele oszukańczych projektów w przeszłości używało „dobrego jedzenia” i wystawnych kolacji, aby promować się w Korei, więc kiedy Eclipse przyszedł i zorganizował podobny styl wydarzenia, naturalnie również mnie to zaniepokoiło.
Mimo to, uważam, że byłoby niesprawiedliwe, aby ich wyróżniać. Inne protokoły również wydawały od 500 tys. do 1 miliona dolarów na wystawne wydarzenia w Korei — więc krytykowanie Eclipse za zorganizowanie kolacji wydaje się nieco hipokrytyczne w tym szerszym kontekście.
Jednak nadal uważam, że ich strategia airdropów jest ważnym punktem krytyki. Realistycznie, ci, którzy przenieśli $ETH do Eclipse i próbowali aplikacji DeFi, są znacznie bardziej skłonni do zostania długoterminowymi użytkownikami. Ale airdrop wydawał się nieproporcjonalnie nagradzać ludzi, którzy po prostu kliknęli zakładkę Turbo — co rodzi pytania o to, jak dobrze airdrop został zaprojektowany.
Oczywiście, żaden projekt nie ma wszystkiego od początku. Ale być może lepiej byłoby jasno określić kryteria airdropu z góry. Wyobraź sobie kogoś, kto przeniósł ETH, używał protokołów DeFi i nadal nic nie dostał — podczas gdy ktoś inny, kto po prostu pojawił się na wystawnej kolacji, został nagrodzony. Nie trudno zrozumieć, dlaczego to mogłoby wydawać się niesprawiedliwe.
Ostatecznie mam nadzieję, że projekty podejdą do koreańskiego rynku z większą rozwagą. Tak ważny, jak ten rynek jest, sposób, w jaki zespoły się tutaj pojawiają, zaczyna być nieco ekstremalny. Mniej jedzenia, więcej produktu. Mniej błysku, więcej autentyczności. To są rodzaje projektów, które chcę widzieć zyskujących więcej uwagi.
W tym kontekście uważam, że @AbstractChain dał świetny przykład — zamiast organizować wystawne wydarzenie, skupili się na pozyskiwaniu prawdziwych partnerów, takich jak @officialmodhaus i @triplescosmos, i to zrobiło całą różnicę.


Steve11 lip, 11:44
FYI: NIGDY NIE BĘDZIEMY PRACOWAĆ Z TAKIM ZESPOŁEM.
5,16K
Ale stary, pewnego dnia cały ten wysiłek na pewno się opłaci. Naprawdę kibicuję zespołom takim jak @eigenlayer.
Idź Ditto i @sreeramkannan

Ditto11 lip, 13:19
Widzę projekty organizujące eleganckie spotkania w APAC, podczas gdy nie dbają o swoich budowniczych ekosystemu / współpracowników.

1,5K
FYI: NIGDY NIE BĘDZIEMY PRACOWAĆ Z TAKIM ZESPOŁEM.

100y.eth11 lip, 11:16
Wow @EclipseFND nie przeprowadził airdropu dla prawdziwych użytkowników onchain i zorganizował luksusowe spotkanie w Korei, obiecując airdrop tokenów uczestnikom.
co za komedia
(obraz h/t @DefiIgnas @Edward__Park)


6,58K
Napisałem to, ponieważ słyszałem, że niektórzy walidatorzy traktują swoją działalność walidatorską jako "dobrą krowę dojną". Choć to godne pochwały, powinni również być bardziej odpowiedzialni za swoje działania.
Powinniśmy się starać lepiej.

Steve10 lip, 21:03
Zarządzanie walidatorami musi być częścią tokenomiki warstwy 1
Podczas gdy dojrzałe sieci, takie jak @ethereum czy @solana, mogą wymagać innej dyskusji, rzeczywistość jest zupełnie inna dla nowo uruchomionych łańcuchów warstwy 1.
Na wczesnych etapach te sieci często angażują się w quasi-transakcyjny proces dystrybucji ogromnych delegacji do walidatorów jako formy "wynagrodzenia", wyznaczając linię startową dla uczestnictwa w sieci.
Chociaż nie analizowałem szczegółowo zestawu walidatorów każdej nowej sieci, ogólny trend jest jasny. Zostanie jednym z 10 najlepszych walidatorów często gwarantuje roczne nagrody w tokenach przekraczające 100 000 dolarów. W przypadku łańcuchów o nawet umiarkowanej rozpoznawalności, kwota ta wzrasta do 300 000–500 000 dolarów, a przypadki przekraczające 1 milion dolarów rocznie nie są rzadkością.
Jednak problem nie polega tylko na tym, że walidatorzy zarabiają dużo.
Moje stanowisko zawsze brzmiało: "Dopóki walidatorzy wnoszą wartość równą lub większą niż to, co otrzymują, system działa prawidłowo."
Prawdziwym problemem jest to, że brakuje nam środków do weryfikacji tych wkładów. Jeśli inflacja tokenów obciąża posiadaczy, podczas gdy namacalne wpływy walidatorów pozostają nieprzejrzyste, czy to nie jest wada projektu?
Metryki ilościowe, takie jak nagrody w tokenach, są przejrzyście rejestrowane na łańcuchu. Ale rzeczywiste wkłady walidatorów — wsparcie społeczności, poprawki SDK, udział w zarządzaniu czy organizowanie lokalnych wydarzeń — nie są łatwe do uchwycenia za pomocą danych on-chain. W rezultacie większość sieci oferuje niemal zerową widoczność w kluczowe pytanie: "Jakie pozytywne wpływy ma ten walidator na ekosystem?"
Uważam, że fundacje i zespoły rdzeniowe muszą ustanowić minimalne standardy wkładów. Era oceny walidatorów wyłącznie na podstawie dostępności i wydajności dobiegła końca. Niezawodność techniczna to tylko punkt wyjścia. Sieci powinny holistycznie oceniać walidatorów na podstawie budowania społeczności, wzrostu ekosystemu deweloperów i ich roli w dyskursie zarządzającym. W istocie każdy walidator powinien mieć publiczny "panel KPI".
Przejrzystość nie jest opcjonalna — to obowiązek. Fundacje muszą publikować ustandaryzowane, okresowe (np. kwartalne lub półroczne) raporty dotyczące wkładów walidatorów. Idealnie, te raporty powinny umożliwiać porównanie danych on-chain (np. nagrody, dostępność) i wkładów off-chain (np. liczba PR-ów deweloperów, organizowane wydarzenia, zaangażowanie społeczności).
Taki poziom ujawnienia umożliwiłby posiadaczom tokenów i społeczności odpowiedzenie na kluczowe pytanie: "Dlaczego ten walidator otrzymuje tak dużo?"
Ponadto, może nadszedł czas, aby rozważyć dynamiczne dostosowanie nagród. Walidatorzy, którzy spadną poniżej określonego progu wkładu, mogą zostać ukarani zmniejszeniem — a nawet odebraniem — nagród. Z drugiej strony, wybitni wkładnicy powinni być motywowani dodatkowymi nagrodami. Tak jak zdrowe firmy mierzą ROI, zdrowy protokół powinien oceniać swoje "inflacyjne ROI".
Posiadacze tokenów i społeczność zasługują na to, aby wiedzieć: Jakie usługi świadczą walidatorzy, aby uzasadnić setki tysięcy rocznych nagród? Jeśli ta asymetria informacji będzie się utrzymywać, ostatecznie podważy zaufanie do tokena — i stłumi jego wartość.
Jeśli ekosystem kryptowalut chce promować decentralizację i przejrzystość, musi zacząć od dokładnego zbadania działań swoich największych beneficjentów inflacji.
Na koniec dnia inflacja to koszt ponoszony przez sieć. Jeśli nie możemy jasno określić, kto ją otrzymuje, dlaczego i ile — to tokenomika staje się pustą arytmetyką. Szczególnie gdy walidatorzy znajdują się na szczycie struktury kosztów, mierzenie i ujawnianie ich użyteczności nie jest tylko dobrą praktyką — to strategia egzystencjalna.
A za każdym razem, gdy słyszę, że walidator w danym łańcuchu zarabia ponad milion dolarów rocznie, zadaję sobie pytanie, szczerze:
"Jaką usługę lub wartość dostarczają, aby uzasadnić takie wynagrodzenie?"
Uważam, że ta ciekawość to początek drogi ku bardziej przejrzystemu i odpornemu ekosystemowi.
1,66K
Zarządzanie walidatorami musi być częścią tokenomiki warstwy 1
Podczas gdy dojrzałe sieci, takie jak @ethereum czy @solana, mogą wymagać innej dyskusji, rzeczywistość jest zupełnie inna dla nowo uruchomionych łańcuchów warstwy 1.
Na wczesnych etapach te sieci często angażują się w quasi-transakcyjny proces dystrybucji ogromnych delegacji do walidatorów jako formy "wynagrodzenia", wyznaczając linię startową dla uczestnictwa w sieci.
Chociaż nie analizowałem szczegółowo zestawu walidatorów każdej nowej sieci, ogólny trend jest jasny. Zostanie jednym z 10 najlepszych walidatorów często gwarantuje roczne nagrody w tokenach przekraczające 100 000 dolarów. W przypadku łańcuchów o nawet umiarkowanej rozpoznawalności, kwota ta wzrasta do 300 000–500 000 dolarów, a przypadki przekraczające 1 milion dolarów rocznie nie są rzadkością.
Jednak problem nie polega tylko na tym, że walidatorzy zarabiają dużo.
Moje stanowisko zawsze brzmiało: "Dopóki walidatorzy wnoszą wartość równą lub większą niż to, co otrzymują, system działa prawidłowo."
Prawdziwym problemem jest to, że brakuje nam środków do weryfikacji tych wkładów. Jeśli inflacja tokenów obciąża posiadaczy, podczas gdy namacalne wpływy walidatorów pozostają nieprzejrzyste, czy to nie jest wada projektu?
Metryki ilościowe, takie jak nagrody w tokenach, są przejrzyście rejestrowane na łańcuchu. Ale rzeczywiste wkłady walidatorów — wsparcie społeczności, poprawki SDK, udział w zarządzaniu czy organizowanie lokalnych wydarzeń — nie są łatwe do uchwycenia za pomocą danych on-chain. W rezultacie większość sieci oferuje niemal zerową widoczność w kluczowe pytanie: "Jakie pozytywne wpływy ma ten walidator na ekosystem?"
Uważam, że fundacje i zespoły rdzeniowe muszą ustanowić minimalne standardy wkładów. Era oceny walidatorów wyłącznie na podstawie dostępności i wydajności dobiegła końca. Niezawodność techniczna to tylko punkt wyjścia. Sieci powinny holistycznie oceniać walidatorów na podstawie budowania społeczności, wzrostu ekosystemu deweloperów i ich roli w dyskursie zarządzającym. W istocie każdy walidator powinien mieć publiczny "panel KPI".
Przejrzystość nie jest opcjonalna — to obowiązek. Fundacje muszą publikować ustandaryzowane, okresowe (np. kwartalne lub półroczne) raporty dotyczące wkładów walidatorów. Idealnie, te raporty powinny umożliwiać porównanie danych on-chain (np. nagrody, dostępność) i wkładów off-chain (np. liczba PR-ów deweloperów, organizowane wydarzenia, zaangażowanie społeczności).
Taki poziom ujawnienia umożliwiłby posiadaczom tokenów i społeczności odpowiedzenie na kluczowe pytanie: "Dlaczego ten walidator otrzymuje tak dużo?"
Ponadto, może nadszedł czas, aby rozważyć dynamiczne dostosowanie nagród. Walidatorzy, którzy spadną poniżej określonego progu wkładu, mogą zostać ukarani zmniejszeniem — a nawet odebraniem — nagród. Z drugiej strony, wybitni wkładnicy powinni być motywowani dodatkowymi nagrodami. Tak jak zdrowe firmy mierzą ROI, zdrowy protokół powinien oceniać swoje "inflacyjne ROI".
Posiadacze tokenów i społeczność zasługują na to, aby wiedzieć: Jakie usługi świadczą walidatorzy, aby uzasadnić setki tysięcy rocznych nagród? Jeśli ta asymetria informacji będzie się utrzymywać, ostatecznie podważy zaufanie do tokena — i stłumi jego wartość.
Jeśli ekosystem kryptowalut chce promować decentralizację i przejrzystość, musi zacząć od dokładnego zbadania działań swoich największych beneficjentów inflacji.
Na koniec dnia inflacja to koszt ponoszony przez sieć. Jeśli nie możemy jasno określić, kto ją otrzymuje, dlaczego i ile — to tokenomika staje się pustą arytmetyką. Szczególnie gdy walidatorzy znajdują się na szczycie struktury kosztów, mierzenie i ujawnianie ich użyteczności nie jest tylko dobrą praktyką — to strategia egzystencjalna.
A za każdym razem, gdy słyszę, że walidator w danym łańcuchu zarabia ponad milion dolarów rocznie, zadaję sobie pytanie, szczerze:
"Jaką usługę lub wartość dostarczają, aby uzasadnić takie wynagrodzenie?"
Uważam, że ta ciekawość to początek drogi ku bardziej przejrzystemu i odpornemu ekosystemowi.
5,68K
Najlepsze
Ranking
Ulubione
Trendy onchain
Trendy na X
Niedawne największe finansowanie
Najbardziej godne uwagi