Podoba mi się, że moja klawiatura iPhone'a myśli, że tak samo prawdopodobne jest, że piszę "laudanum" jak i "Lauderdale", więc mogę niechcący powiedzieć komuś, że lubię się odurzać a la Sherlock Holmes w wiadomości, nie mając możliwości wyjaśnienia, że to nie to, co robię, aż do momentu, gdy włączą WiFi w samolocie.
727