W debacie na temat niedoboru mieszkań i zachodnich gruntów publicznych wiele osób argumentowało, że spowolnienie imigracji rozwiązałoby problem. Jednak nawet przy braku wzrostu populacji nadal występowałby niedobór mieszkań, ponieważ rozmiary gospodarstw domowych maleją. Wciąż musielibyśmy budować.
Tesho Akindele
Tesho Akindele15 lip 2025
Średnia liczba osób mieszkających w domu spadła o 34% od 1950 roku. Oznacza to, że nawet przy braku wzrostu populacji, miasta mogą doświadczać niedoboru mieszkań. Miasto liczące 1 milion mieszkańców w 1950 roku potrzebowało tylko 263 tys. domów. Miasto liczące 1 milion mieszkańców dzisiaj potrzebuje 400 tys. domów.
14,26K