Mój koreański gospodarz podszedł do mnie z uśmiechem na twarzy, trzymając w ręku fizyczną gazetę, której nie mogłem przeczytać. "Znalazłeś się w druku," powiedział. "To ogromna sprawa." Podobno koreańskie gazety mają surowe procesy filtracji. Bycie wyróżnionym oznacza coś.
Ironia: dyskutuję o przyszłości pieniędzy w języku, którego nie rozumiem, w formacie, który poprzedza internet, w kraju, który ma zamiar wyprzedzić USA w adopcji kryptowalut.
1,21K