Koduję coś, co ma zastąpić wszystkie programy do osobistej produktywności, których używam. To w zasadzie klon codziennych notatek / Notion / osobistego CRM, który wykorzystuje GitHub jako zaplecze. Ciekawe jest to, że to tak powszechny projekt hobbystyczny, że za każdym razem, gdy chcę dodać jakąś funkcję, zazwyczaj mogę to zrobić za jednym razem. Już obsługuje: - szyfrowanie - śledzenie / łączenie podmiotów - badania w tle - synchronizację kalendarza - wsparcie dla multimediów - powiadomienia - automatyczne tworzenie osobistych pipeline'ów - zarządzanie kontaktami - wyszukiwanie Czuję, że bariera do vibe codingu jest niższa niż nauka skomplikowanej platformy produktywności innej osoby. I znacznie bardziej zabawna. Może się zdarzyć, że cała klasa aplikacji zostanie wypchnięta pomiędzy vibe coding a głębokie komponenty infrastrukturalne (np. autoryzacja, OLAP, OLTP, web crawling itp.)

@arundsharma Kanonizacja jest wyraźnie problemem. Nie robię teraz nic takiego. To naprawdę, naprawdę proste.