Ostatnio oglądałem "Wojnę o spadek" i pomyślałem o sprawie Zong Qinghou... Wydaje mi się, że myśli bogatych dzieciaków są zupełnie inne niż myśli zwykłych ludzi?? 17 miesięcy po śmierci Zong Qinghou, trzech jego nieślubnych synów nagle wzięło sprawy w swoje ręce i w Hongkongu pozwało Zong Fuli, domagając się podziału 700 milionów dolarów z majątku powierniczego. Zong Fuli nie panikuje, pokazuje testament swojego ojca: "Majątek zagraniczny należy tylko do mnie." To naprawdę przypomina rodzinne intrygi. Rozmyślania: Dlaczego Zong Fuli tak szybko przelała 1,08 miliona dolarów z konta? Czy Zong Qinghou od początku nie zamierzał, aby oni wiedzieli o istnieniu funduszu powierniczego? Czy jest jakiś ekspert, który mógłby to przeanalizować? Nie do końca rozumiem, kto tak naprawdę był "najbardziej zaufanym" człowiekiem Zong Qinghou, może tak jak w "Wojnie o spadek", w rzeczywistości nikomu nie ufał...? @defidotapp
7,98K