Dziś wieczorem Powell będzie miał okazję po raz pierwszy w publicznym wystąpieniu odpowiedzieć na presję z Waszyngtonu. Oczywiście, mówiąc o okazji, głównym powodem jest to, że nie można wykluczyć, iż Powell ponownie zastosuje "taijiquan", aby chronić siebie. Obecna sytuacja Powella wydaje się być "wszystkie strony są wrogami" i "dziesięć kierunków pułapek", ale Powell sam wie, że jeśli przetrwa do 30 lipca, cała presja osłabnie. W sierpniu, Trump i jego zespół znów skoncentrują się na kwestiach taryfowych, a przed wrześniem jedyna możliwość obniżenia stóp procentowych już się zamknęła. W tym momencie, nawet jeśli uda się załatwić Powella, niewiele można zrobić, najwyżej zwiększyć zakres obniżki stóp w wrześniu? Dziś wieczorem zobaczymy, jak Powell "stoczy walkę słowną z mędrcami". Szczerze mówiąc, obecnie Trump wywiera presję na Powella, a jeśli Powell wytrzyma i przetrwa do zmiany kadencji bez problemów gospodarczych, to w przyszłości te wydarzenia będą dla Powella atutem w historii USA! W historii nie brakuje opowieści o tym, jak wrogowie stają się "bohaterami"!
43,36K