Musiałem przewinąć przez tysiąc postów o Ozzy'm dzisiaj i cieszę się, że nie widziałem ani jednego negatywnego. Mizożyniści, rasizm mają swoje normalne dni w biurze, ale nie ma Ozzyistów. Mroczna ciekawość, ale sprawdzę tego bluesky. Szczerze mówiąc, trochę się denerwuję.
2,84K