Dużo myślę o tym, kiedy ludzie są cytowani za mówienie takich rzeczy i zdaję sobie sprawę, że bycie Giga-bullish na wszystko w każdej chwili jest po prostu tak dominujące. Nikt nie pamięta, kiedy się mylisz (chyba że lubiłeś NFT lub coś w tym stylu), a to daje ci możliwość wskazywania na rzeczy, w których miałeś rację w kółko... nawet jeśli w danym czasie było to powszechne, ale krzyczałeś najgłośniej. Dla jasności, to nie dotyczy konkretnie Brada, tak bardzo jak chodzi o postawienie się w kierunku maksymalnej byczej postawy jako sposób na przyciągnięcie jakichkolwiek zdalnych wierzących na wieczność, podczas gdy w rzeczywistości uważam, że powinniśmy bardziej doceniać niuanse/gradienty przekonań.
1,54K