Niektórzy z was są tak zagubieni, że patrzycie na opis tego, co zasadniczo jest idealnym istnieniem + uchwyca w całości prawdziwe znaczenie życia (wolność + kochać i być kochanym) i odczuwacie odrazę, ponieważ nie ma to nic wspólnego z KPI, skalowaniem ani retencją. Obudźcie się, jesteście wyprani z mózgu.
Ambicja jest w porządku, budowanie firm, dążenie do więcej, poszukiwanie bogactwa itd. - ale gdy robisz to kosztem ulotnych, ale nieskończenie większych celów życia (miłość, więź, spełnienie, czas spędzony z bliskimi itd.), to zgubiłeś sens.
Ambicja jest w porządku, budowanie firm, dążenie do więcej, poszukiwanie bogactwa itd. - ale kiedy robisz to kosztem ulotnych, ale nieskończenie większych celów życia (miłość, więź, spełnienie, czas spędzony z bliskimi itd.), to zgubiłeś sens.
2,15K