Ostatnio ciągle natrafiam na codzienność "wysokiej energii". Za każdym razem, gdy to oglądam, mogę się z tym mocno utożsamić. Należy do tych, którzy działają szybciej niż myślą. Zazwyczaj robię to, co przyjdzie mi do głowy. W dni robocze, przed snem, codziennie tworzę długą listę planów na następny dzień. Cieszę się z uczucia odhaczania kolejnych zadań. Kiedy w weekendy potrzebuję naładować baterie, uciekam do księgarni, sypialni, albo do baru folkowego, aby w ciszy posłuchać muzyki, albo idę do parku, by skakać i tańczyć. Na pewno nie mogę usiedzieć w domu. Gdy tylko wychodzę, wszędzie czuję się szczęśliwy.
33,01K