Wiadomości wyciekły: Chiny i Stany Zjednoczone przedłużą termin zawieszenia ceł o kolejne 90 dni podczas rozmów w Szwecji. Dlaczego to wyciek? Głównie dlatego, że obecnie oficjalne media obu stron nie ogłosiły jeszcze tej informacji, ale już wiele głównych mediów z różnych krajów ją cytuje, więc jej wiarygodność jest bardzo wysoka. Szczerze mówiąc, to krótkoterminowa dobra wiadomość, ale długoterminowo jest to dość "niebezpieczne". Dalsze opóźnienie oznacza, że Trump wciąż nie ma zaufania lub wystarczających warunków, aby osiągnąć porozumienie handlowe z Chinami. W tej globalnej grze handlowej Trumpa są tylko dwa wybory: Chiny i inne kraje. Zatem, aby formalnie negocjować i osiągnąć porozumienie z Chinami, trzeba najpierw załatwić inne kraje. Obecne opóźnienie oznacza, że w krótkim okresie Trump wciąż jest "w trudnej sytuacji" i potrzebuje więcej czasu i warunków. W to wchodzi wiele skomplikowanych czynników, w tym również geopolityczne rozgrywki. Dlatego, jeśli obecnie nie ma energii ani zdolności, aby załatwić sprawy z Chinami, to trzeba kontynuować opóźnienie. Krótkoterminowo to dobra rzecz, ponieważ jeśli handel między Chinami a USA nie osiągnie punktu zamarznięcia, nie zakłóci to głównych linii dostaw w międzynarodowym handlu. Jednak to również oznacza, że gdy Trump "będzie gotowy", negocjacje z Chinami staną się wyjątkowo "surowe", a strona chińska w wielu dziedzinach nie ustąpi. Dlatego ostatecznie negocjacje handlowe między Chinami a USA mogą stać się znacznie trudniejsze. Oczywiście, obie strony nie chcą, aby negocjacje handlowe wywołały zamieszanie na międzynarodowych rynkach, ale to jest nieuniknione. Długoterminowo sytuacja będzie jeszcze bardziej poważna. Obecnie postawa Trumpa i jego zespołu jest dość dobra, ale obawiam się, że jeśli nie będzie innych zakłóceń, Trump może po prostu "zmienić zdanie".