W końcu nadrobiłem filmy z serii Creed, obejrzałem wszystkie 3 z nich w kolejne wieczory. Jako fan serii Rocky, są świetne – a te, w których Sylvester Stallone gra Rocky'ego, są jeszcze lepsze. Ale nie są tak zapadające w pamięć jak pierwsze 4 filmy o Rocky'm, nawet w pobliżu. Głównie dlatego, że Creed 1 i 2 kopiują elementy fabuły i zbytnio polegają na postaciach z oryginalnej serii. A także dlatego, że zmagania Creeda wydają się mniej znaczące, a jego montaż treningowy nie jest tak fajny jak Rocky'ego. Tak czy inaczej, są miłe, jeśli interesujesz się boksowaniem i motywacyjnymi historiami. Używam ich, aby zwiększyć swoją motywację do chodzenia na siłownię!
719