Każdy w krypto ma takiego przyjaciela. Tego, na którego zawsze natrafiasz na konferencjach, z którym wypijasz piwo, wymieniasz się kontaktami, rozmawiasz na TG… i jakoś NIGDY nie pamiętasz, jak się w ogóle poznaliście. Przeczytałem za dużo powieści szpiegowskich na wakacjach i teraz jestem trochę paranoiczny. Czy tylko ja tak mam??
580