Kiedy byłem w liceum, robiłem podobne rzeczy z dziewczyną. Nie aż TAK złe, ale wciąż dość złe Oczywiście mnie zdradziła Zerwałem z nią, gdy się o tym dowiedziałem Dekadę później, wciąż wysyła mi wiadomości co miesiąc lub dwa. "Nikt nigdy nie traktował mnie tak jak ty! Tak bardzo się myliłam-" bla bla bla Fakt, że wciąż to próbuje, oznacza, że mogę być JEDYNYM FACETEM, który kiedykolwiek dał się nabrać na jej bzdury - nawet po DZIESIĘCIU LATACH starań To dla mnie niezwykle żenujące Za każdym razem, gdy widzę jedną z jej wiadomości, zmusza mnie to do przypomnienia sobie tej niezwykle upokarzającej historii i opieram się pokusie, by krzyknąć i wyrzucić telefon przez okno