właśnie miałem przelotną myśl, że może ostatnie ~30 lat korzystania z internetu w miarę anonimowo było w rzeczywistości aberracją w ludzkiej egzystencji i że robienie prawie wszystkiego wcześniej wymagało bycia znaną osobą, z wyjątkiem okresowych anonimowo publikowanych wiadomości, które wciąż wymagały zaufania do pośrednika publikacyjnego.
6,59K