Mam dość widzenia, jak zeznania Ghislaine Maxwell są przedstawiane tak, jakby "oczywiście" uniewinniały Trumpa. Doskonale pamiętam, kiedy ludzie byli podekscytowani tym, jak jej zeznania w końcu ujawnią sekrety Epsteina i wszystko się zawali. Wtedy w to nie uwierzyłem i nie skomentowałem tego z jakiegoś powodu, ponieważ miałem silne przeczucie, że nie rozwinie się to tak dramatycznie, jak ludzie chcieli w to wierzyć. I oto jesteśmy.
100,36K