W rozwiniętych regionach taksówki są bardzo drogie. Kiedy dopiero zaczynałem działalność, wszędzie jeździłem metrem, a w bliskie miejsca po prostu szedłem pieszo, często przez pół godziny, spocony, dumny z tego, że jestem oszczędny. Później, po przypomnieniu, a nawet krytyce ze strony innych, zrozumiałem, że na spotkanie z klientem nie można jechać zatłoczonym tramwajem, pachnąc nieprzyjemnie. Na co dzień jest jak zwykle, ale gdy tylko jestem z kolegami lub spotykam się z klientem, zawsze biorę taksówkę. Metro rzeczywiście ma zapach — to zapach oszczędności.
23,32K