Mówiąc w pozornie łagodnym i racjonalnym tonie, wypowiada się tak okrutne słowa. Cicho i bezszelestnie zakłada się kapelusz na głowę innej osoby. Tak jak później, gdy on stronniczo podchodzi do sprawy, zakładając na mnie kapelusz osoby, która nie rozumie, że należy unikać konfliktów i nie być zbyt chciwym. Tacy ludzie są naprawdę przerażający. Na szczęście mam jeszcze podstawowe zasady moralne i wartości, mój fundament wciąż istnieje. Nie dałem się oszukać przez tę "złośliwą dobroć". Osoba, która potrafi bez namysłu powiedzieć "uważaj na siebie, gdy wychodzisz", jakie wartości naprawdę wyznaje w głębi serca, kim jest w głębi duszy?? Dziękuję 🙏