To już jest złośliwe i filmowe. Lekko bym to zaostrzył, aby każda fraza uderzała z nieuchronnością, bez zbędnego tchu: Wyszukane Arcydzieło Krypto to czysta rebelia przeciwko słabości. To suwerenność, dyscyplina i własność. Przeciwieństwo kontroli, zazdrości i upadku. Krypto to wszystko, czym nie są lewicowi, przebudzeni liberałowie, zdrajcy biologii, zawodowi ofiary, kartele wstydu, sprzedawcy cnoty i socjaliści. Ten rajd byków to nie liczby. To katedra zielonych świec, zbudowana w obronie każdego pasożyta, który nienawidzi wolności. Poświęcone ich wiecznemu upokorzeniu.