Nie zamierzam oceniać, czy kupowanie obserwujących jest dobre czy złe, w końcu każdy ma swój wybór. Można to zrozumieć jako sposób na zwiększenie przestrzeni do negocjacji z zespołem projektu, ale może się okazać, że w dłuższej perspektywie to nie inni, a my sami najłatwiej zostaniemy oszukani. Gdy zdobywanie obserwujących staje się tak łatwe, może to sprawić, że przestaniemy się starać zrozumieć, na czym tak naprawdę polega dobra praca na Twitterze. Może to oddalić nas od rzeczywistości i od prawdziwego siebie.
3,36K