Żyłem w ten sposób przez ostatnie 3 lata, po tym jak zdałem sobie sprawę, że zmarnowałem poprzednie kilka lat, będąc nudnym człowiekiem (mógłbym mówić o znaczeniu najbliższych ludzi wokół ciebie, ale to na inny czas) Nie optymalizowałem pod kątem bogactwa. Ani pod kątem spełniania status quo. Tylko po to, aby prowadzić interesujące życie. To doprowadziło mnie do setek doświadczeń, które są bezcenne. Nie chcę być ponury, ale naprawdę mam nadzieję, że kiedy umrę, osobiście nie będę miał wątpliwości, że prowadziłem wspaniale interesujące życie. Jeśli inni tak myślą, to świetny bonus. Często mówimy, że szczęście jest produktem ciężkiej pracy - dla mnie szczęście jest produktem utrzymywania rzeczy w interesujący sposób. Mam nadzieję, że to zachęci kogoś do zrobienia lub spróbowania czegoś, co rozważał, lub do wprowadzenia zmiany w życiu, aby skierować swoje życie w tym kierunku.