Jamie Lee Curtis mówi o zwolnieniu Colberta: "Próbują uciszyć ludzi, ale to się nie uda. To się nie uda. Po prostu będziemy głośniejsi." To wcale nie jest to, co się dzieje. Anulują cały program, a nie zwalniają Colberta jako gospodarza. Nie ma mowy o uciszaniu. CBS zdało sobie sprawę, że nie chcą dotować programu, który tracił 50 milionów dolarów rocznie, i zrozumieli, że format talk show w późnych godzinach to umierająca forma, zastępowana przez influencerów internetowych i krótkie formy. Gdyby program przynosił zyski, CBS by go zatrzymało. Nie mają nic przeciwko Colbertowi. To ten sam powód, dla którego ABC nigdy nie anulują The View. To zbyt dochodowe. Te głosy nigdy nie zostaną uciszone (dopóki przynoszą zyski). Nie ma tu cenzury, to jest nieuczciwe. Nie zdziwiłbym się, gdyby inne programy w późnych godzinach były następne. Ten format okazał się obiektywnie nieopłacalny ani nie jest w trendzie, w którym zmierzają rzeczy.

TLDR: Skuteczność propagandowego ramienia nocnych programów nie jest już warta 50 milionów dolarów subsydiów. Zdały sobie sprawę, że Internet/influencerzy są znacznie bardziej efektywni za dosłownie ułamek kosztów. Program jako taki nie jest wystarczająco silny, aby stać na własnych nogach, więc całość zostaje zlikwidowana.