To dobry przykład na to, jak te sprawy zostały znormalizowane. Cenk mówi, że nie jest antysemickie wskazywanie, że Izrael "kontroluje Kongres", ponieważ przekazuje "więcej do Kongresu niż jakiekolwiek inne lobby". Ale to kłamstwo. Więc dlaczego miałbyś szerzyć udowodnione kłamstwo o tym jednym konkretnym kraju, aby zasugerować, że zagraniczny podmiot kontroluje nasz rząd? Izrael nawet nie znajduje się w pierwszej dziesiątce wydatków na bezpośrednie lobbing. A nawet całkowite wydatki pro-izraelskiego lobbingu są stosunkowo małe. Chiny są zdecydowanie największym wydawcą na bezpośredni lobbing. Katar wydał miliardy i nawet został przyłapany na bezpośrednim łapownictwie federalnych urzędników. Ale Cenk i jego podobni nigdy nie okazują zainteresowania tym ani nie dbają o te wydatki. Nie spędzają dni oskarżając Katar czy Chiny o to, że kupiły nasz rząd. Ponieważ to nie chodzi o zagraniczny wpływ. Nie jest nienawistne mówić rzeczy, które są prawdziwe, ale niewygodne. Ale kiedy mówisz rzeczy, które są wyraźnie fałszywe, aby wzbudzić nienawiść…