Jako Australijczyk, który ceni wolność i swobodę, boli mnie to mówić… Nie traktujemy wolności tak świętośnie, jak Amerykanie. Narzekamy na nadmierną ingerencję rządu, ale się dostosowujemy. Cenimy komfort ponad odwagę i bezpieczeństwo ponad suwerenność. Gdy nadeszła chwila prawdy, zamknęliśmy się, założyliśmy maski i donosiliśmy na naszych sąsiadów. Teraz powoli uchwalają przepisy, które odbierają nam głos — decydując, co możemy czytać, słyszeć i mówić. Szydzimy z amerykańskiej, zaciętej obrony praw jednostki — ale może nadszedł czas, aby zapytać siebie, dlaczego tak łatwo się ich wyrzekliśmy? Wolność ma znaczenie tylko wtedy, gdy jesteś gotów za nią stanąć. A zbyt często, nie robimy tego.
71,58K