Ostatnio sytuacja na rynku jest zła, a pieniądze, które wydaję, są coraz mniejsze, nawet żona zaczęła mi przypominać o prognozach na lata 26-27. Bracia, uwaga, lata 26-27 będą bardzo gorące, zmiany będą duże, zwracajcie uwagę na kontrolowanie emocji oraz na to, jak duże zmiany społeczne mogą wpłynąć na wasze aktywa. Szczególnie ci, którzy nie kupili mieszkań, niech poczekają, bo prawdopodobnie ceny jeszcze spadną przez 1-2 lata. Co o tym myślicie?