Aby pozostać pluralistycznym, społeczeństwo jest zmuszone do odmowy pluralizmu wszystkim totalizującym ideologiom, mimo swojego instynktu, by go rozszerzać.

Moim zdaniem nie ma tutaj żadnego 'paradoksu'. To jest zasadniczo to, co oznacza pluralizm. Rozszerzanie pluralizmu na to, co dąży do zniszczenia pluralizmu, nie jest pluralizmem. To po prostu oznacza "Pluralizm dla pluralistów." Nie oznacza "Drodzy totaliści, zapraszamy was, abyście nas zniszczyli."