Nie ma zbyt wielu naprawdę dobrych książek w programie AP English. Powód jest prosty. Projektanci programu prawdopodobnie starają się wybierać amerykańskie książki. A literatura amerykańska po prostu nie jest zbyt dobra.
Prosty mierzalny test na to, jak dobra jest praca, to jej popularność w różnych krajach i w czasie. Niektóre dzieła - Iliada, Nędznicy, Szekspir - dotykają ludzkiej duszy na tyle głęboko, że potrafią przekroczyć czas i kulturę. Amerykańska literatura po prostu nie wyprodukowała zbyt wielu takich dzieł.
To właściwie tragiczna szkoda - ponieważ amerykańska kultura popularna osiągnęła to na absurdalnie dominującym poziomie. W przybliżeniu, każdy dobry film lub program telewizyjny w ciągu ostatniego stulecia jest amerykański.
Wielki Gatsby, Buszujący w zbożu, Huck Finn; niektórzy wykształceni intelektualiści mogli o nich słyszeć, ale nie mają one aż takiego wpływu. Król Lew, Batman, Ojciec chrzestny: te dzieła głęboko dotknęły dusze pokoleń ludzi na całym świecie.
Załóżmy, że projektant programu nauczania chciałby zaprojektować kurs zasadniczo skupiony na nauczaniu studentów wielkich amerykańskich dzieł fikcji. Taki kurs powinien być niemal całkowicie skoncentrowany na popkulturze. Ameryka nie jest dobra w pisaniu powieści. Ale jest absurdalnie dobra w telewizji i filmach.
@weakinstrument Ale mógłbyś łatwo stworzyć listę 20+ filmów, które to robią. Ameryka po prostu posiada całe stulecie ludzkiej twórczości. To po prostu nie jest w książkach.
@weakinstrument @arpitrage Każdy wychowany w danej kulturze ma tendencję do myślenia, że wszystko w jego kulturze jest najlepsze, to tylko czasami mają rację (Batman), a czasami nie (Buszujący w zbożu).
12,08K