Jeśli nie chcesz być natychmiast zdyskredytowany jako oczywisty haker, czy nie powinieneś przynajmniej zakwalifikować lub złagodzić swoich twierdzeń? Na przykład zamiast mówić, że *głównym* strategicznym celem Izraela jest doprowadzenie do śmierci Amerykanów, może to jest jak dziewiąty cel na liście? Z pewnością samoprzetrwanie musi być wyżej niż „miejmy nadzieję, że kilku Amerykanów umrze.” Lub zamiast mówić, że Churchill jest *głównym* złoczyńcą II wojny światowej, może jest gdzieś w pierwszej dziesiątce złoczyńców, ale nie w pierwszej piątce? To wydaje się niską poprzeczką - a jednak mu się nie udaje. To dość przejrzyste, prawda?
130,68K