Patrząc na makroekonomię, uważam, że należy bardziej skupić się na danych wpływających na średnioterminowe trendy. Co tydzień pojawia się wiele danych ekonomicznych, ale w rzeczywistości wiele z nich nie jest istotnych, najwyżej wpływa na dzienne wahania. Główne kierunki, na które należy zwrócić uwagę, to: 1. Amerykański rynek akcji handluje wzrostem EPS, wszystko inne jest fałszywe. Wzrost EPS jest dobry, co naturalnie odpowiada wysokiemu wskaźnikowi PE. Po przeanalizowaniu raportów finansowych za drugi kwartał, widać, że AI przyspiesza, a nie zwalnia, a efektywność dużych technologii wyraźnie wzrasta. 2. Temat degradacji konsumpcji był omawiany przez kilka kwartałów, ale ogólna konsumpcja wciąż jest silna. Wzrost konsumpcji obejmuje rzeczywistą konsumpcję i inflację. Inflacja jest produktem nadmiernego wzrostu gospodarczego. Rynek może handlować stagnacją, ale nie widzę potrzeby martwienia się o stagnację. 3. Rezerwa Federalna znajduje się w cyklu obniżania stóp procentowych. Na razie to wszystko, reszta to hałas i mikroekonomia.
31,87K