Napisałem odpowiedź na artykuł przeciwko stablecoinom opublikowany w WSJ przez uznanego profesora Stanfordu, Amita Seru, Narrow Banks Create Credit Jedną z moich ulubionych rzeczy w kryptowalutach jest to, jak ich nowość wyzwala inteligentnych ludzi. Niektórzy stają na wysokości zadania, otwierając swoje umysły, ucząc się i rozwijając swoje myślenie. Inni ujawniają wcześniej nieodkryte luki w swojej wiedzy, w najlepszym przypadku, lub po prostu starą, dobrą stronniczość. Mam szczęście znać wielu z tych pierwszych w akademii. Dobrym przykładem tych drugich jest ten artykuł przeciwko stablecoinom w Wall Street Journal od uznanego profesora Stanfordu, Amita Seru. W nim argumentuje, że stablecoiny są rodzajem owcy w wilczej skórze (moje słowa), obiecując innowacje finansowe i bezpieczniejsze bankowości, ale nie dostarczając ani jednego, ani drugiego. Nie jest fanem Genius Act. Dla dobrego wyjaśnienia, co Seru myli w kwestii Genius, polecam artykuł @intangiblecoins Thorn na Twitterze. Moim zastrzeżeniem do op-ed Seru jest to, co myli w kwestii bankowości i kredytu. Stablecoiny, jak dyktuje Genius, to po prostu wąskie banki, których zobowiązania istnieją w bardziej zaawansowanej formie, tokenie kryptograficznym. Seru nie wydaje się mieć problemu z tokenem, ale nie podoba mu się wąska bankowość: Ale jasność nie jest tym samym co bezpieczeństwo. Ustawa formalizuje stablecoiny jako wąskie banki—podmioty, które zbierają depozyty, ale nie udzielają kredytów—w praktyce. To oznacza brak niedopasowania do terminu, tak, ale także brak pośrednictwa kredytowego. Ekonomiczny silnik finansów, przekształcający oszczędności w inwestycje, jest pomijany. Pieniądz odporny na kryzys staje się bezczynny. To jest powtórzenie starego frazesu, że banki lewarowane (zwane także bankami z rezerwą cząstkową) tworzą kredyt, podczas gdy wąskie nie. To jest fałszywe, i mogę to udowodnić. Circle faktycznie opublikował potwierdzenie, ile kredytu stworzył każdego miesiąca. Według Deloitte, rezerwy Circle na koniec maja składały się z obligacji skarbowych, umów repo i gotówki ulokowanej w bankach. Obligacje skarbowe to przenośny kredyt dla rządu USA. Repo to zabezpieczone pożyczki dla innych instytucji finansowych. Depozyt bankowy to pieniądze pożyczone bankowi. Jeśli to nie jest kredyt, to nie wiem, co nim jest. I obiecuję, że wszystkie 3 typy kontrahentów wykorzystują te pieniądze. Rząd USA nie tylko pożycza pieniądze na rynku obligacji i nie trzyma ich. Nie robią tego również firmy płacące ponad 4% odsetek za pożyczki terminowe, ani banki, które zbierają depozyty. Nie ma tu bezczynnych pieniędzy. Ludzie, którzy twierdzą, że tylko banki lewarowane tworzą kredyt, ignorują niewygodny fakt, że w Ameryce banki odpowiadają tylko za 20% tworzenia kredytu. Jest pięć bilionów dolarów tylko w funduszach rynku pieniężnego. Czy to też są bezczynne pieniądze? A co z rynkiem agencji dla papierów wartościowych zabezpieczonych hipotekami? Czy fundusze emerytalne, które kupują MBS od Fannie i Freddie—w przeciwieństwie do trzymania swoich pieniędzy w lewarowanym banku—robią coś w rodzaju wkładania swoich pieniędzy do pudełka na buty? Oczywiście, że nie, uczestniczą w tworzeniu kredytu, które napędza rynek nieruchomości. Kredyt to coś, co powstaje za każdym razem, gdy agent ekonomiczny pożycza pieniądze innemu. Nie ma znaczenia, czy robisz to za pośrednictwem stablecoina, funduszu rynku pieniężnego, zwykłego konta oszczędnościowego, czy bezpośredniej pożyczki dla wujka. Są korzyści z pożyczania za pośrednictwem pośrednika—wolałbym inwestować w fundusz obligacji, który kupuje długi agencji, niż pożyczać pieniądze bezpośrednio obcemu, który chce kupić dom. Ale jest wiele rodzajów pośredników, a każdy ma swoje plusy i minusy. Banki lewarowane, takie jak SVB, praktykują transformację terminów, co obniża koszt długoterminowego zadłużenia, ale robią to kosztem katastrofalnych bankructw. Ironią jest to, że sam Seru wyjaśnia tę dynamikę: To życzeniowe myślenie jest częściowo napędzane przez upadek Silicon Valley Bank w 2023 roku. To nie była opowieść o subprime hipotecznych lub egzotycznych instrumentach pochodnych, ale powtórka najstarszej historii w bankowości: niedopasowanie terminów. Depozytariusze, w szczególności ci nieubezpieczeni, mogą wypłacać na żądanie. Banki inwestują długoterminowo. Gdy stopy procentowe skaczą, a zaufanie pęka, następują wypłaty, aktywa są sprzedawane w pośpiechu, a rząd interweniuje. Znowu. Ale quixotycznie, nie wykorzystuje tej wady tradycyjnej bankowości, aby bronić wąskiej bankowości. Projekcje te na stablecoiny później w artykule: Jak zawsze w finansach, jak w bajkach, wielka moc często ukrywa jeszcze większą kruchość. Jeśli stablecoiny staną się osadzone w codziennych transakcjach, ich upadek nie będzie ograniczony do świata kryptowalut. Stanie się problemem dla gospodarstw domowych, firm i, poprzez nieuchronne ratowanie, podatników. To, że stablecoiny będą musiały stawić czoła tym samym rodzajom kryzysów, co banki lewarowane—i będą wymagały tych samych rodzajów środków przeciwdziałających kryzysom, takich jak ubezpieczenie depozytów i ratowanie podatników—jest drugą fałszywą tezą promowaną przez zdezorientowanych sceptyków. W rzeczywistości wąskie banki są bezpieczniejsze. To bezpieczeństwo sprawia, że depozytariusze są mniej skłonni do ucieczki w pierwszej kolejności, co z kolei wymaga mniej ubezpieczenia depozytów lub ratunków. Teoretycznie, emitent stablecoina zgodnego z Genius może zlikwidować swoją całą bilans z minimalnym wpływem. Likwidacja jego rezerw może spowodować tymczasowe zniekształcenia na rynkach obligacji i repo, ale tak działają rynki. Nie możemy regulować sprzedaży. Zniekształcenia spowodowane przez likwidację wąskiego banku są zawsze mniejsze niż w przypadku upadku banku z rezerwą cząstkową. Stablecoiny zgodne z Genius cieszą się również odpornością na bankructwo, co jest lepsze niż supremacja bankructwa, którą często otrzymują depozytariusze FinTech. Przeczytałem op-ed profesora Seru przynajmniej pięć razy i nadal naprawdę nie rozumiem, jaki jest jego punkt, poza argumentowaniem przeciwko zmianom. Jest ekspertem w dziedzinie bankructw, więc można by pomyśleć, że byłby zwolennikiem bezpieczniejszej formy pośrednictwa. Może po prostu jest fanem Bitcoina. Jak inaczej możemy zinterpretować to stwierdzenie: Pomimo całego szumu, stablecoiny nie przekroczyły bankowości. Powielają jej napięcia w nowej formie. Prawdziwą obietnicą blockchaina było zakończenie zależności od zaufania. Zamiast tego, podwajamy je, teraz pod federalnym nadzorem. Co prowadzi mnie do jednej z moich innych ulubionych rzeczy w kryptowalutach: im więcej ludzi argumentuje przeciwko jednemu aspektowi, tym bardziej niechcący bronią innego. Może tak się dzieje, gdy sprzeciwiasz się postępowi.
Oto artykuł opiniotwórczy:
19,59K