Dyskusja na temat etykiet jest męcząca, więc obserwuję: Rozwój gospodarczy Chin był inkluzywny. Prawie wszyscy odnieśli ogromne korzyści. Ale wyraźnie, kapitaliści (ludzie, którzy posiadają kapitał i głównie zatrzymują zyski) wciąż są głównymi beneficjentami gospodarczymi.
Obecnie prywatna własność w sektorze biznesowym rośnie, ale wciąż jest mniejsza niż własność publiczna. Jednakże być może około 70% PKB Chin generowane jest poza sektorem państwowym. Prywatny sektor biznesowy po prostu rośnie szybciej.
Podobnie zatrudnienie jest w przeważającej mierze w sektorze prywatnym.
Niezaprzeczalnie, ludzie powiedzą, że to niedostatecznie odzwierciedla publiczne własność/kontrolę, ponieważ są lokalne rządy z wspólnymi przedsięwzięciami, z udziałami w prywatnych firmach, dyrektorami mianowanymi przez państwo w zarządach korporacji itd. itd. itd. itd.
Tak, ostatecznie to KPCh kontroluje wszystko. Ale fakt pozostaje: największymi beneficjentami chińskiego rozwoju wciąż są prywatni właściciele.
Na osobę, Chiny mają około tylu miliarderów co Chile, Brazylia czy Meksyk. Nawet jeśli chińscy miliarderzy są podporządkowani KPCh. To dziwny rodzaj socjalizmu, posiadać drugą co do wielkości kolekcję miliarderów na świecie.
Etykiety są męczące, ale jeśli ktoś musi absolutnie, koniecznie, pod groźbą śmierci wybrać etykietę, to prawdopodobnie 'kapitalizm polityczny' Branko Milanovicia (w opozycji do 'kapitalizmu liberalnego') jest tak samo dobry jak każdy inny.
30,01K