To klasyczna sztuczka odwracająca uwagę, której ludzie używają, aby zdyskredytować wszelkie próby cięcia wydatków rządowych — zakładając, że wszystkie "życiodajne" programy są nietykalne z racji tego, że *twierdzą*, iż przynoszą korzyści ludziom, którzy nie są bogaci. To właśnie to (często nieświadome) założenie, które wielu nieuczciwych aktorów wykorzystuje do oszustwa podatnika, używając współczujących spraw jako tarczy, aby uczynienie wątpliwości co do ich niewłaściwego postępowania politycznie problematycznym. Dopóki nie uda nam się przezwyciężyć tego przekonania, że każda organizacja, która mówi, że robi "dobre" rzeczy, jest bezwzględnie dobra, pozostanie to głównym kanałem oszustw i nadużyć.
Derek Thompson
Derek Thompson30 lip 2025
One lesson of DOGE is that a lot of federal govt spending is sent to old ppl (social security, Medicare) and affluent individuals/orgs (defense, health spending) but the spending with the highest “lives saved per dollar spent” tends to go to v poor people or to scientists working on ignored diseases So if you’re trying to slash govt spending without upsetting old/affluent interests you’re (a) going to fail to find meaningful cuts and (b) inevitably gutting some of the most life-giving programs. (And that’s bad.)
53,64K